Klęska urodzaju? Panorama japońskiego przemysłu filmowego
Truizmem jest stwierdzenie, że ostatnie ćwierćwiecze przyniosło kinu radykalne zmiany – by wspomnieć tylko cyfrową rewolucję, globalizację rynków czy raptowne przyspieszenie konsumpcji filmów zarówno na poziomie kina artystycznego, jak i kasowych blockbusterów. Kinematografia japońska nie jest wyjątkiem: całościowa produkcja wzrosła tu ponad dwukrotnie, a udział lokalnych tytułów na rynku poszerzył się z 41,4% do 55,4%, przy czym zajmują one też coraz częściej najwyższe pozycje w rankingach box office’u.